Aktualności

2022-04-22

Propozycja zmian w księgach wieczystych.

Ceny mieszkań rosną, a zdolność kredytowa idzie w dół. W efekcie zniknęły ogromne kolejki po kredyty hipoteczne, z jakimi mieliśmy do czynienia jeszcze kilka miesięcy wcześniej. Tymczasem Ministerstwo Sprawiedliwości chce ulżyć przyszłym kredytobiorcom i szykuje zmiany w przepisach dotyczących ksiąg wieczystych. W ostatnich miesiącach Rada Polityki Pieniężnej raz za razem podwyższała stopy procentowe, walcząc z inflacją, zmniejszając tym samym popyt na rynku nieruchomości oraz zdolności kredytowe Polaków. - Widać pewną wstrzemięźliwość związaną z kredytami hipotecznymi, z finansowaniem oraz podejściem do nabywania ofert na rynku nieruchomości, dlatego tu młode osoby są raczej w tej grupie pokrzywdzonej - powiedział Maciej Górka, ekspert ds. nieruchomości. Dr Wojciech Świder, ekonomista związany z Uniwersytetem Ekonomicznym w Poznaniu zauważył, że "jeszcze pół roku temu były ogromne kolejki po kredyty hipoteczne, tak teraz nie ma kolejek". - Ponieważ stopy procentowe są bardzo wysokie i jak ktoś ma zdolność, to dostanie kredyt od ręki, ale rzeczywiście trzeba mieć wysokie zarobki i odpowiedni wkład własny - wyjaśnił.

Czytaj dalej
2022-04-04

Kto odpowiada za remont balkonu

Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną wspólnoty mieszkaniowej, która twierdziła, że ponieważ balkony są częścią składową mieszkań, to ich właściciele bądź użytkownicy mają obowiązek utrzymywania ich w należytym stanie technicznym - informuje poniedziałkowa "Rzeczpospolita". Jak wyjaśnia gazeta, balkony w wielomieszkaniowym bloku były w złym stanie. Odpadające płytki i pękające szyby w uszkodzonych szklanych balustradach zagrażały bezpieczeństwu ludzi i mieniu. Toteż powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nakazał wspólnocie mieszkaniowej naprawę uszkodzeń. Zgodnie z przepisami Prawa budowlanego obowiązki związane z utrzymaniem obiektu w należytym stanie technicznym ciążą na właścicielu lub zarządcy nieruchomości. W tym przypadku zarząd nieruchomością wspólną sprawuje wspólnota mieszkaniowa, a do części wspólnych można zaliczyć elementy konstrukcyjne budynku, jakimi są balkony oraz elementy elewacji. NSA: balkony mogą być uznane za wchodzące w skład nieruchomości wspólnej W odwołaniu od tej decyzji, i następnie w skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, wspólnota stwierdziła, że przed wydaniem nakazu naprawy balkonów należało ustalić, kto rzeczywiście powinien być jego adresatem. W ocenie wspólnoty powinni to być właściciele mieszkań z balkonami. WSA przyznał jednak rację nadzorowi budowlanemu i potwierdził, że nakaz wyremontowania balkonów prawidłowo skierowano do wspólnoty mieszkaniowej. Balkony należało bowiem uznać za część wspólną nieruchomości. Wspólnota je naprawiła, ale wniosła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Oddalając skargę kasacyjną, NSA stwierdził, że balkony, tarasy lub ich elementy mogą być uznane za wchodzące w skład nieruchomości wspólnej, choćby służyły one do wyłącznego użytku osób zajmujących określony lokal. – Jeśli więc obowiązki wynikające z Prawa budowlanego dotyczą części wspólnych nieruchomości, adresatem nakazu ich wykonania pozostaje wspólnota mieszkaniowa – powiedział, cytowany przez "Rzeczpospolitą" sędzia sprawozdawca Paweł Miładowski, przedstawiając motywy wyroku. Orzeczenie NSA jest prawomocne.

Czytaj dalej
2022-03-22

Ogromny wzrost zainteresowania najmem w związku z wojną w Ukrainie

Czytaj dalej
2022-03-02

Mieszkania w wielkiej płycie ciągle w cenie

Bloki z wielkiej płyty mimo upływu lat mają się dobrze, a mieszkania w nich wciąż drożeją Bloki z wielkiej płyty kojarzą się z PRL-em i są trwałym elementem krajobrazu starszych osiedli nie tylko w Rzeszowie, ale i większości miast na Podkarpaciu. Wprawdzie przed laty prognozowano, że na początku XXI wieku nie będą się nadawać do zamieszkania tylko do wyburzenia. Tymczasem okazuje się, że te bloki mogą jeszcze służyć dziesiątki lat. Większość bloków z wielkiej płyty powstała w latach 70 i 80. minionego wieku. Budowano dużo, szybko i często byle jak. Stąd rodzą się zapewne pytania, czy są one bezpieczne i jak długo mogą one jeszcze służyć nam jako mieszkania. - Z pewnością pojawiające się dawniej twierdzenia, że bloki z wielkiej płyty będą stały tylko 50 - 60 lat okazały się nieprawdziwe. Potwierdziły to m. in. badania Instytutu Techniki Budowlanej - mówi Bogusław Uchman, przewodniczący rzeszowskiego Oddziału Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa. Bloki z wielkiej płyty zbudowane u nas 40 - 60 lat temu uchodzą wśród zarządców i spółdzielni mieszkaniowych za trwałe i solidne konstrukcje. - Od strony konstrukcyjnej nie mamy powodów do narzekań. Są to obiekty stabilne i bezpieczne. Robimy wymagane przeglądy techniczne i nie stwierdzamy poważnych wad. Oczywiście nikt dziś nie da gwarancji, że tak będzie przez kolejne pół wieku. Jednak, jeśli zostały zbudowane z właściwych materiałów i są odpowiednio eksploatowane, to dalej mogą być użytkowane przez dziesiątki lat - uważa inżynier budownictwa o specjalizacji konstrukcje budowlane Krzysztof Materna w Miejskim Zarządzie Budynków Mieszkalnych w Rzeszowie.

Czytaj dalej
2022-02-10

Cohousing - czym jest i jak może się nam przysłużyć

Cohousing, czyli idea wspólnotowego mieszkalnictwa, zatacza coraz szersze kręgi. Największą popularnością cieszy się na zachodzie, głównie w krajach skandynawskich oraz w Ameryce Północnej. Nazwa Cohousing to połączenia słów „community housing”, czyli „wspólnota zamieszkania”. Taka forma mieszkalnictwa zakłada, że mieszkańcy powinni brać czynny udział w budowaniu siedliska, natomiast działanie na rzecz umacniania więzi społecznej i integracji, jest równie ważne, co prawo jednostki do prywatności. Innymi słowy: cohousing kładzie nacisk na pielęgnowanie relacji sąsiedzkich, przy jednoczesnym zachowaniu autonomii zamieszkiwanych nieruchomości. Początki idei cohousingu Cohousing zrodził się na początku lat 60 XX wieku w Danii - dziś zresztą aż 5% domów jest budowanych w ten sposób. To właśnie w 1967 roku ukazał się artykuł Bodila Graae Dzieci powinny mieć Stu Rodziców, w którym autor zachęcał do stworzenia alternatywy dla anonimowych osiedli miejskich w których brakuje więzi międzyludzkich i zacieśniania sąsiedzkich relacji. Artykuł okazał się być impulsem do powstania inicjatywy Cohousing Sættedammen, skupionej wokół architekta, kształcącego się na Harvardzie, Jana Gudmand-Hoyera. Architekt zamierzał urzeczywistnić swoją wizję, którą przedstawił w tekście Brakujące ogniwo pomiędzy utopią a przestarzałym domem jednorodzinnym. Początkowo powstały dwie osady – Skarplanet w Jonstrup oraz Seattedammen w Hillerod, a w 1973 roku mieszkańcy mogli wprowadzić się do swoich domów. W osadach znajdowało się około trzydzieści domów mieszkalnych oraz jeden dom wspólny

Czytaj dalej
Porównywarka ofert