Aktualności

2021-09-30

Ceny mieszkań w Rzeszowie

W Rzeszowie średnia cena metra kwadratowego mieszkania z rynku wtórnego wynosi 7458 zł. Na wschodzie Polski drożej jest tylko w Warszawie. Na Podkarpaciu średnia stawka wynosi 5672 zł. Rankomat zestawił ofertowe ceny mieszkań z rynku wtórnego w miastach liczących minimum 50 tysięcy mieszkańców. Eksperci rankomat.pl sprawdzili 77 największych miejscowości w Polsce. Stawki z rankingu dotyczą średnich cen ofertowych za metr kwadratowy w drugim kwartale 2021 r. i pochodzą z portalu nieruchomości adresowo.pl. Z miast wojewódzkich drożej od Rzeszowa jest w Poznaniu (7929 zł), Wrocławiu (8682 zł), Gdańsku (9843 zł), Krakowie (9891 zł) i Warszawie (11757 zł). Stolica Podkarpacia wyróżnia się też w regionie, gdzie drugi w kolejności Mielec ma stawkę wyraźnie niższą (5385 zł) – wynika z danych adresowo.pl. Mieszkańcy Rzeszowa wydawali 412 zł za polisę mieszkaniową – to średnia cena w drugim kwartale br., ale wcale nie najwyższa na Podkarpaciu. Dla porównania najwyższe stawki zanotowano w Stalowej Woli (462 zł za polisę). W skali wszystkich ponad 50-tysięcznych miast wydatki za polisę wahały się od 182 zł w Ostrowie Wlkp. do 584 zł w Warszawie.

Czytaj dalej
2021-09-20

Po wakacjach wzrosły koszty najmu mieszkań

Pandemia mocno dotknęła rynek najmu. W ostatnich miesiącach sytuacja w większości miast wróciła już jednak do normy. Z raportu Expandera i Rentier.io wynika, że aż w 10 miastach koszt najmu jest już wyższy niż przed atakiem koronawirusa, a w pięciu wciąż jest niższy. Rekordzistą jest Gdynia, gdzie najem mieszkania zdrożał w tym czasie aż o 13%. Poprawie sprzyja bardzo dobra sytuacja na rynku pracy. W kolejnych miesiącach może jednak pojawić się spadek popytu wywołany przez program „Mieszkanie bez wkładu własnego”. W ciągu ostatnich trzech miesięcy bardzo gorąco było na rynku najmu w Trójmieście. W tak krótkim czasie stawki najmu w Gdańsku podskoczyły aż o 12,5%, a w Gdyni o 10%. Mediana stawek za m2 w Gdańsku osiągnęła najwyższy poziom w historii – 50 zł za m2. W rezultacie najem mieszkania o powierzchni 40 m2 kosztuje tam aż 2 000 zł miesięcznie. Drożej jest tylko w Warszawie – 2 169 zł. Warto jednak pamiętać, że najprawdopodobniej był to efekt wakacji. W tym czasie stawki nad morzem zawyża ruch turystyczny, który w tym roku był zdecydowanie większy niż w 2020 r. Jesienią, gdy liczba turystów spadnie, możemy tam zobaczyć powrót do niższych poziomów.

Czytaj dalej
2021-09-07

Budowa domów bez pozwolenia nie oznacza urbanistycznego chaosu

Budowa domów bez pozwolenia nie oznacza, że czeka nas urbanistyczny chaos - powiedział PAP przewodniczący Głównej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej – dr arch. Tomasz Sławiński. Dodał, że w gminach powinny powstać bazy wzorcowych projektów, zgodnych z regionalnym charakterem zabudowy. Urbanista odniósł się do opinii architektów i inżynierów budownictwa krytycznie oceniających możliwość budowy bez zezwolenia domów, których powierzchnia nie przekracza 70 mkw. Obawiają się oni m.in., że proponowane w Polskim Ładzie rozwiązanie nie tylko zwiększy chaos urbanistyczny, ale też obniży jakość stawianych budynków a nawet może zwiększyć ryzyko katastrof budowlanych.

Czytaj dalej
2021-08-20

Zakup mieszkania na studiach

Wynajmowanie mieszkania przez cały okres studiów to spory wydatek. Nic więc dziwnego, że coraz więcej rodziców rozważa zakup lokum dla przyszłego żaka. Stojąc przed takim wyborem warto wziąć pod uwagę nie tylko cenę mieszkania, ale przede wszystkim jego metraż. Jaki lokal lepiej wybrać – kawalerkę, studio czy może dwupokojowe? Na co jeszcze zwrócić uwagę decydując się na tak poważny krok? O to zapytaliśmy przedstawicieli największych firm deweloperskich. Anna Wojciechowska, dyrektor sprzedaży i marketingu Robyg w Gdańsku i PoznaniuIdealne mieszkanie dla studenta, niezależnie od metrażu, powinno charakteryzować się dużą funkcjonalnością i powinno zapewniać odpowiednie warunki do nauki, pracy oraz wypoczynku. Przy odpowiedniej aranżacji wnętrza można taki efekt osiągnąć już na niewielkiej powierzchni. – Przy wyborze mieszkania studenci kierują się w pierwszej kolejności ceną lokalu lub kwotą najmu, odległością do uczelni i dostępnością komunikacyjną. Kolejną istotną kwestią jest standard samego lokalu i okolica, w której się znajduje. Ważne, by umożliwiała aktywne spędzenie wolnego czasu. Studenci zwracają również uwagę na szereg udogodnień dostępnych w ramach danych inwestycji. Interesuje ich łatwy dostęp do infrastruktury handlowo-usługowej, dostęp do parkingów i wiat rowerowych. Z pewnością na mieszkania studenckie nadają się lokale usytuowane na osiedlach wpisujących się w ideę miast 15-minutowych, których liderem budownictwa w Polsce jest m.in. Robyg. Michał Melaniuk, Dyrektor Zarządzający Inwestycjami Mieszkaniowymi w Cordia Polska i Prezes Zarządu Polnord SA W roli studenckiego mieszkania sprawdzą się zarówno kawalerki, jak i większe mieszkania. Jeżeli jednak pozwalają na to możliwości finansowe, a przyszły lokator ma zamiar zamieszkać na stałe w mieście, w którym studiuje, warto przy wyborze nowego lokum uwzględnić perspektywę kolejnych 5-10 lat. Przy stale rosnących cenach nieruchomości większy metraż, który pozwoli na założenie rodziny bez przeprowadzki, to dobra lokata kapitału. Szczególnie ze względu na fakt, że kupując większe mieszkanie, możemy liczyć na opcję wynajmu wolnych pokoi przez innych studentów, co zoptymalizuje koszty utrzymania mieszkania czy spłaty kredytu.

Czytaj dalej
2021-08-09

Polska powiatowa napędza mieszkaniowy boom

Mieszkaniowe statystyki kipią, ale to nie w aglomeracjach idzie główne natarcie deweloperskiej ofensywy. Mieszkańcy małych miast mogą się cieszyć, a dużych będą ponosić konsekwencje niewystarczającej podaży. W I połowie 2021 r. w Polsce deweloperzy ruszyli z budową 87,7 tys. mieszkań i uzyskali pozwolenia na postawienie 109 tys. lokali. To rekordowe wartości i imponujący 32-proc. wzrost względem dotychczas najlepszych okresów: I połowy 2019 r. (lokale w budowie) i I połowy 2018 r. (pozwolenia). Statystyki GUS pokazują spektakularny wzrost rynku, ale wśród największych deweloperów dominuje narracja o trudnościach w uzupełnianiu podaży, co m.in. napędza wzrost cen mieszkań w aglomeracjach. Szczegółowa analiza danych pozwala zrozumieć ten dysonans. Znacząco zmieniła się struktura rynku. Duzi deweloperzy koncentrują się na sześciu największych ośrodkach. W tych w I połowie br. ruszyła budowa ponad 28 tys. lokali, co jest wartością stabilną wobec średniej z okresu 2017–2019, jednak Warszawa notuje potężną zapaść: rozpoczęto tu budowę 7,8 tys. mieszkań, podczas gdy w pierwszych półroczach lat 2016–2018 było to średnio 11 tys. W 60 kolejnych monitorowanych przez GUS miastach na prawach powiatu ruszyła budowa łącznie 25,9 tys. lokali, co jest absolutnym rekordem i wzrostem o 55 proc. wobec średniej z lat 2017–2020, kiedy to w statystykach uwidacznia się wzrost aktywności deweloperów na tych rynkach. Lublin, Katowice, Szczecin, Rzeszów, Białystok, Gorzów Wielkopolski, Bydgoszcz – to tu rozpoczęło się wznoszenie po 1–2 tys. lokali. Statystyki wydanych pozwoleń na budowę jeszcze dobitniej świadczą o tym, że mieszkaniowy boom napędzany jest przez rozwój mniejszych miast. W „wielkiej szóstce" deweloperzy w I połowie br. dostali zielone światło na postawienie 30 tys. lokali, trochę mniej od średniej z lat 2017–2019, i tu również rzuca się w oczy zapaść w stolicy.

Czytaj dalej
Porównywarka ofert