Wraca moda na pawlacze

Wraca moda na pawlacze

Cena metra kwadratowego lokali mieszkalnych, szczególnie w dużych miastach stale rośnie. Wiele osób nie może pozwolić sobie na zakup mieszkania o wymarzonym metrażu. Potrzeba jest jednak matką wynalazków — deweloperzy stworzyli więc produkt, który ma sprostać palącym potrzebom nowych czasów — mikroapartament.

W mini mieszkaniu o powierzchni około 20 metrów kwadratowych musi zmieścić się kuchnia, łazienka, sypialnia i miejsce do wypoczynku. No i my.

Gdzie w takiej sytuacji przechowywać nasz dobytek? Można postawić na minimalizm i pozbyć się wszystkich niepotrzebnych rzeczy. Mało kto jednak decyduje się na tak radykalny krok. Z pomocą przychodzi pawlacz, który można zamontować w najmniejszym nawet mieszkaniu. 

Pawlacz to rodzaj szafy wiszącej umieszczanej zazwyczaj pod sufitem w kuchni lub przedpokoju. Służy do przechowywania rzeczy, które są używane rzadziej, na przykład naczyń okolicznościowych, słoików na przetwory czy sezonowej odzieży. Pawlacze to charakterystyczny element tradycyjnych polskich mieszkań starszego typu.

Samo słowo jest zapożyczeniem z języka czeskiego, w którym pavlač ma znaczenie “balkon, galeria". Pawlacze stały się obowiązkowym elementem w budynkach mieszkalnych budowanych w czasach PRL. Mały metraż lokali nie pozwalał na wygospodarowanie przestrzeni na pakamerę, spiżarnię, czy garderobę. Jedynym miejscem w domu na magazynowanie rzadziej używanych sprzętów i ubrań stał się pawlacz.  

Pełna treść artykułu dostępna na interia.pl

 

Porównywarka ofert